“Oznaczanie znaczącej większości produktów jako “produkt żrący” i stosowanie specjalnych zamknięć grozi zmniejszeniem wrażliwości konsumentów na to oznaczenie i specjalny rodzaj zamknięcia – a to z kolei może spowodować, że nie będą oni z odpowiednią ostrożnością podchodzić do stosowania produktów o właściwościach rzeczywiście żrących lub stwarzających zagrożenie poważnego uszkodzenia oczu” – czytamy w stanowisku Stowarzyszenia dotyczącym projektu rozporządzenia GHS (Globally Harmonised System).
Stowarzyszenie ocenia jako niekorzystną dla przemysłu i konsumentów sytuację, w której produkty znane użytkownikom często od lat i uważane za nie stwarzające szczególnych zagrożeń, zrównane zostaną z produktami zawierającymi składniki, których kontakt z organizmem związany jest z poważnym niebezpieczeństwem. Taka właśnie sytuacja powstanie w wyniku wprowadzenia w życie klasyfikacji w obecnie zaproponowanym kształcie.
W związku z tym, uwagi w kwestii wymagań dotyczących pakowania, jakie wprowadza projekt rozporządzenia GHS oraz w kwestii usankcjonowania w projekcie tzw. modelu powierniczo-eksperckiego zostały przez Stowarzyszenie skierowane do Ministerstwa Gospodarki oraz do Biura ds. Substancji i Preparatów Chemicznych.
Stowarzyszenie poparło poprawkę zgłoszoną przez Wielką Brytanię do części 3 zał. II projektu rozporządzenia, której istotą jest nierozszerzanie w rozporządzeniu GHS obowiązku stosowania zamknięć utrudniających otwarcie przez dzieci oraz wyczuwalnych dotykiem oznakowań opakowań poza przypadki wynikające z dyrektywy o substancjach niebezpiecznych i dyrektywy o preparatach niebezpiecznych. Stosowanie tych zamknięć przy łagodnych produktach codziennego użytku, np. płynach do ręcznego naczyń w sposób znaczący utrudniłoby korzystanie z nich przez osoby starsze lub niepełnosprawne.
Uwagi Stowarzyszenia do projektu rozporządzenia GHS – poprawka brytyjska
Stowarzyszenie opowiedziało się także za umieszczeniem w projekcie tzw. modelu powierniczo-eksperckiego. System ten, od lat stosowany m.in. w Niemczech, służy do oceny toksykologicznej nowych produktów. Polega na utworzeniu przez przemysł ośrodka eksperckiego, który dzięki posiadanemu dostępowi (na zasadzie poufności i anonimowości) do receptur wyrobów i wyników ich testów toksykologicznych, dokonuje oceny toksykologicznej nowych produktów starając się maksymalnie wykorzystać dane toksykologiczne produktów o formułach analogicznych (zasada „read across”).